SEO dla Blogerów – Dlaczego jest ważne? Jak podwyższać?
(11 min czytania)
Blogosfera cały czas się rozwija. Kiedyś w głównej mierze blogi były e-pamiętniczkami – dzisiaj coraz częściej prowadzone są w oparciu o przemyślaną strategię i stanowią komunikacyjną broń. SEO natomiast to celownik, dzięki któremu możesz trafiać do odpowiednich czytelników.
Współcześnie niemal każdy bloger poważnie traktuje swoje zajęcie: przygotowuje profesjonalne notki, dba o estetyczne zdjęcia, prężnie działa na Facebooku, Instagramie i w innych portalach społecznościowych. Nierzadko pozycjonowanie trafia na dlaszy plan. Czy można jednak dobrze prowadzić bloga bez przynajmniej podstawowej wiedzy o SEO? Można, jednak będzie to o wiele trudniejsze!
Oto parę wskazówek dla wszystkich autorów, którzy są zupełnie zieloni w zakresie SEO. Wbrew pozorom nie taki diabeł straszny, jak go malują!
Czym w ogóle jest SEO?
Jeżeli piszesz bloga, to zapewne zależy Ci nie tylko na obecnych czytelnikach, ale również na zdobywaniu nowych. Jak do nich dotrzeć? Jak zainteresować ich wpisami na Twoim blogu?
Podstawą jest SEO – w języku angielskim skrót ten rozwija się jako Search Engine Optimalization, co po polsku oznacza optymalizację strony internetowej pod wyszukiwarkę. A że najpopularniejszą wyszukiwarką jest zdecydowanie Google, toteż na jego wymaganiach w głównej mierze skupione są działania SEO. I chociaż algorytmy wyszukiwarki nieustannie się zmieniają, to wciąż możemy wskazać kilka stałych, uniwersalnych wytycznych.
Przykładowe wyniki wsyszukiwania w google dla frazy "blog kosmetyka". Im wyżej w wynikach znajduje się nasz blog, tym większa szansa na pozyskanie ruchu organicznego.
SEO, poza pozyskiwaniem linków, jest związane bezpośrednio ze stroną internetową – są to tzw. działania on-site. Dzięki podjęciu właściwych działań na blogu możesz sprawić, że będzie się on wyświetlał na wysokich pozycjach w wynikach zapytań Twoich potencjalnych czytelników!
Zawartość bloga, czyli potrzebny wysokojakościowy content!
Content is the king – pewnie słyszałeś to zdanie nie raz i nie dwa. Co jednak oznacza w rzeczywistości? Otóż tyle, że robotom Google najbardziej „smakują” niepowtarzalne i dopasowane do tematyki bloga treści. Dzięki temu posty są oceniane jako wartościowe! W bardzo dużym skrócie oznacza to, że im bardziej unikatową wiedzą dzielisz się ze swoimi czytelnikami, tym wyżej będziesz wyświetlał się w wynikach wyszukiwania w danej dziedzinie.
Bo przecież jeśli założyłeś bloga, to na pewno miałeś na niego jakiś pomysł. Czy nadal tak jest, czy może teraz publikujesz powtarzalne treści? Jasne, że z czasem może zabraknąć weny czy konkretnych tematów dla wpisów blogowych. Nie poddawaj się jednak ani nie odpuszczaj – wyszukiwarki doceniają te strony, które są regularnie aktualizowane.
Gdzie szukać inspiracji do pisania bloga
Polecamy baczne śledzenie nowości i mniejszych newsów na wszelkich witrynach powiązanych tematycznie z Twoim blogiem. W szczególności warto każdego dnia poświęcić chwilę na monitoring zagranicznych źródeł, zanim… dorwie się do nich konkurencja.
À propos innych blogów z Twojej dziedziny – je także warto obserwować. Poszukiwanie natchnienia u rywali nie jest przestępstwem, o ile z inspiracją nie posuniesz się za daleko… Absolutnie nie polecamy plagiatowania treści czy ich synonimizowania! Trzeba jednak wiedzieć, co tworzą konkurenci i zawsze starać się robić to lepiej. Zastanów się, czytając wpis kolegi po fachu, czego Ci brakowało w jego artykule? Czy wyczerpał temat? Czy potrafisz dodać coś wartościowego od siebie? A może podsunął Ci całkowicie nowy pomysł?
Dobrym źródłem inspiracji są również komentarze fanów. To dla nich założyłeś bloga i dla nich tworzysz. Dlatego ich uwagi czy zapytania mogą stać się podstawą do wykreowania nowego materiału – który będzie nie tylko zawierał unikatowe, ale także niezwykle wartościowe dla czytelników treści.
Linkowanie wewnętrzne
Inspiracji możesz także szukać na swoim własnym blogu, a właściwie w archiwum wpisów – o ile jest oczywiście wystarczająco bogate. I nie chodzi tutaj absolutnie o powtarzanie się i ciągłe wałkowanie jednego tematu. Wręcz przeciwnie! Uzupełniaj swoje artykuły, dodawaj nowe wątki, pogłębiaj wiedzę, by móc dostarczać swoim czytelnikom jak najbardziej jakościowy content.
Kiedy nawiązujesz do wpisu sprzed kilku miesięcy, aktualizujesz informacje podane rok temu albo po prostu piszesz kolejny post z jednego cyklu, nie możesz zapomnieć o linkowaniu wewnętrznym.
Zamieszczając linki do swoich poprzednich publikacji, podsuwasz swojemu czytelnikowi kolejny tekst, który może go zainteresować. Poza tym linkowanie wewnętrzne dobrze wpływa na pozycję w wyszukiwarkach!
Frazy i słowa kluczowe zagnieżdżone w tekstach
Przejdźmy zatem do pisania na blogu. Masz już pomysł na kolejny wpis – zanim jednak przystąpisz do przelewania myśli na ekran (lub kartkę, jeśli wolisz tradycyjny model tworzenia ;)), stwórz listę słów kluczowych. Są to wyrazy i sformułowania najważniejsze dla istoty tekstu. O czym będzie Twój artykuł? Na jaki temat? Jakie słowa mogą się w nim często powtarzać?
Słowa kluczowe powinny jednak odnosić się nie tylko do tematu poruszanego w danym tekście, ale także do całej zawartości bloga. Odpowiednio dobrany zestaw 5-20 fraz kluczowych to już niemal połowa sukcesu w SEO – to dzięki nim Twój potencjalny odbiorca ma w ogóle szansę trafić na Twojego bloga. Google „czyta” o czym jest dany artykuł, a następnie dopasowuje go do wyników zapytań użytkowników.
Po utworzeniu takiej listy dokonaj jej analizy i oceń jej jakość. Pomogą Ci w tym stworzone do tego narzędzia (np. bezpłatny planner słów kluczowych Google Ads) – niektóre posiadają naprawdę przydatne funkcje. Możesz sprawdzić, jakie słowa są rekomendowane dla Twojego bloga, ale także jakie stosowane są przez Twoją konkurencję!
Przydatne narzędzie ułatwiające dobór słów kluczowych udostępnia Google w ramach swojej usługi Ads.
Przede wszystkim jednak pomoże Ci „wczucie się” w rolę czytelnika: jakie pytania lub zagadnienia powiązane z Twoim wpisem może wpisywać w wyszukiwarkę?
Czym jest „długi ogon”?
Jeśli trochę bardziej zagłębisz się w temat słów kluczowych, możesz natknąć się na określenie „długi ogon” (ang. long tail). Warto się z nim szerzej zapoznać, gdyż to może być świetny sposób na przyciągnięcie naprawdę zainteresowanych (a przez to wiernych) czytelników na Twojego bloga!
Musisz bowiem wiedzieć, że słowa kluczowe na długi ogon dużo lepiej „sprzedają” – w przypadku bloga celniej trafiają w Twoją grupę docelowych czytelników. Jak to jest możliwe? Otóż im dłuższy/
Wykres przedstawiający nasilenie konkurencji w zależności od długości zapytań.
Przyjrzyj się prostemu przykładowi, który mógłby dotyczyć bloga modowego:
Fraza kluczowa – krótka sukienka
Fraza kluczowa z długim ogonem – krótka czerwona sukienka na studniówkę
Jest różnica pomiędzy tymi dwoma wyrażeniami, a jednak obydwa mogą dotyczyć jednej sukienki, prawda? Frazy z długim ogonem nie muszą być tak naprawdę dłuższe od zwykłych słów kluczowych. Mogą być jedynie bardziej szczegółowe, dotyczące bardziej specyficznego zagadnienia.
I tak na blogu mistrzyni urządzania wnętrz mogłyby się znaleźć poniższe przykłady:
Fraza kluczowa – dywan do salonu
Fraza kluczowa z długim ogonem – dywan pleciony DIY
Pierwsza z fraz obejmuje dużo szerzej tematykę dywanów, natomiast druga jedynie te zrobione samodzielnie w określony sposób.
Bezcenne wskazówki dotyczące słów kluczowych
- Nie musisz ograniczać się do wyboru słów kluczowych ogólnych lub z długim ogonem – możesz stosować oba rodzaje!
- Unikaj jednak najkrótszych możliwych (jednowyrazowych) fraz – zazwyczaj są one bardzo mocno konkurencyjne, przez co szanse na powodzenie są… marne.
- Nie bój się odmieniać swoich słów kluczowych – roboty wyszukiwarek są już na tyle rozwinięte, że sobie z tym poradzą!
- Słowa kluczowe warto umieszczać w najważniejszych miejscach tekstu, a więc koniecznie w tytułach i śródtytułach, o których mowa w dalszej części artykułu.
Im obszerniejszy artykuł, tym więcej śródtytułów!
Jeśli Twój tekst blogowy składa się z kilku autonomicznych części, mniejszych tematów czy po prostu zagadnień, dzielisz go na akapity. Czasem 2-3 akapity dotyczą jednego tematu – ważne wtedy, abyś pamiętał o tym, by każdy taki fragment materiału został opatrzony odpowiednim nagłówkiem.
Śródtytuły w tekstach pełnią funkcję wprowadzenia do kolejnego akapitu, wspierają czytelność artykułu. Dlatego powinny być one kondensacją tego, co czytelnik znajdzie w kolejnym fragmencie tekstu. Dobrze, jeśli nagłówki zawierają słowa kluczowe – jednak nie rób tego nigdy na siłę! Tylko naturalnie umiejscowione frazy nie zniechęcają czytelników.
Nagłówki HTML w tekstach, czyli znaczniki H (H1, H2, H3…)
Publikując wpis na blogu, nagłówki koniecznie oznaczaj znacznikami HTML. Służą one nie tylko wyróżnieniu najważniejszych elementów, ale też uporządkowaniu tekstu –dzięki nim robotom Google’a łatwiej jest zrozumieć, o czym jest cały artykuł.
Zgodnie z kolejnością liczb, najważniejszym spośród powyższych znaczników jest H1. Pamiętaj, żeby na każdy z tekstów przypadał tylko jeden taki nagłówek. Zazwyczaj jest nim po prostu tytuł materiału, dlatego nie zapomnij umieścić w nim najważniejszej frazy i słów kluczowych!
Kolejnych znaczników HTML używaj tak jak nagłówków w edytorach tekstowych (np. MS Word): im ważniejszy śródtytuł, tym wyższy numerek przy literce H.
Optymalizacja ilustracji i zdjęć, czyli atrybut ALT
No dobrze, już wiesz, jak zadbać o swoje teksty od strony SEO – ale co z dodawanymi zdjęciami, wykresami i ilustracjami? Trzeba przyznać, że optymalizacja tej części wpisów jest nader często zaniedbywana… i to nie tylko przez blogerów, ale i wszelkiego rodzaju portale i strony firmowe.
O zdjęciach należy pamiętać z dwóch powodów:
- Jeśli obrazki są zbyt ciężkie, spowalniają całą stronę. Tobie też pewnie zdarzyło się wyjść z witryny, która zbyt wolno się ładowała, prawda?
- Jeśli zdjęcie nie jest opisane, może okazać się bezużyteczne dla czytelnika. A już na pewno dla Google’a.
Dlatego zanim wgrasz dane zdjęcie na serwer, upewnij się, że nadałeś mu tytuł adekwatny do treści wpisu lub całego bloga. Atrybut ALT przy obrazkach działa podobnie do znaczników H w tekstach – to dzięki temu opisowi dane zdjęcie będzie można wyszukać w grafikach Google. Pssst... Tutaj również działają słowa kluczowe!
Prędkość ładowania się bloga możesz zmierzyć przy pomocy narzędzia PageSpeed Insights, natomiast więcej o dostosowywaniu samych ilustracji do Internetu możesz przeczytać w naszych artykułach dotyczących plików rastrowych oraz wektorowych.
Ułatw czytelnikowi dotarcie do interesujących go tematów
Dbaj o porządek na blogu. Pamiętaj zawsze o swoich czytelnikach, którzy muszą bez problemu umieć odnaleźć się na Twojej stronie. Muszą szybko dotrzeć do interesujących ich materiałów, bo w przeciwnym razie… opuszczą Twój blog. Być może na zawsze.
Ponadto jeśli wszystkie wpisy będą odpowiednio otagowane i podzielone na kategorie, a nawigacja na stronie będzie czytelna i przejrzysta, to roboty Google’a pokochają Twojego bloga. A swoją miłość przekażą w wynikach wyszukiwania nowym czytelnikom.
Usterka? Nie na Twoim blogu!
Zawartość bloga to jedno, ale równie istotne są wszelkie aspekty techniczne. Na pozycję strony w wyszukiwarce wpływa także m.in. jej szybkość ładowania, częstotliwość występowania błędów czy jej dostosowanie do wyświetlania na urządzeniach mobilnych.
Warto tutaj skorzystać z wspomnianego już narzędzia PageSpeed Insights, które wskaże nam te aspekty, które w pierwszej kolejności należy poprawić. Jeśli jednak sam nie potrafisz poprawić swojego bloga od strony technicznej, warto zastanowić się nad oddaniem go w ręce profesjonalistów. Jest to inwestycja, która będzie się zwracać przez kolejne lata funkcjonowania strony.
Narzędzie PageSpeed Insights, poza mierzeniem czasu ładowania witryny, wskazuje również w jaki sposób zoptymalizować stronę, by czas ten maksymalnie skrócić.
Właściwe priorytety – optymalizacja to nie wszystko
Ważna uwaga na koniec: we wszystkich swoich działaniach należy pamiętać, że przede wszystkim liczą się odbiorcy bloga. Interesująca i wartościowa dla czytelnika treść jest absolutną podstawą i nawet najlepiej zoptymalizowana strona to za mało, by zaciekawić i przyciągnąć na stałe wierne grono odbiorców.
Dopiero do bogatej w wartościowe treści, odpowiednio zoptymalizowanej strony warto zacząć pozyskiwać linki zewnętrzne. Poza dodaniem bloga do najpopularniejszych internetowych katalogów (współcześnie ich znaczenia nie należy przeceniać) zalecana jest również aktywność w najpopularniejszych kanałach social media. Przynależność do powiązanych tematycznie grup i społeczności to znakomity sposób na promocję swojego bloga!
Więcej na temat pozyskiwania linków zewnętrznych, jak i na temat samego pozycjonowania można przeczytać w naszych pozostałych artykułach: